Złamane serca, zdradzonych tak wielu
Krew przyjaciół, tych niewielu
Groby po brzegi niewinnymi wypełnione
Czerwień krwi na sztandarach tych co przyszli po nich
Zimny wschodni wiatr przywiał im śmierć
Za język i pochodzenie kula w łeb
W leśnej mogile oddali ostatnie tchnienie
We mgle zarysowane niczym wspomnienie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz